Jeszcze do niedawna ludzkość dążyła do miniaturyzacji wszystkiego, co zmniejszyć można było. Telefony komórkowe miały być o połowę mniejsze od dłoni, w obudowie zegarka naręcznego udawało się zamknąć kalkulator, organizer i podręczny zestaw pierwszej pomocy, a dzięki scyzorykowi moglibyśmy włamać się do prostego sejfu.