Od liczby sprzętów, w jakie można wyposażyć swój warsztat niejednokrotnie może zakręcić się w głowie. Wiertarka, wyrzynarka, frezarka czy wkrętarka – każda z nich znajdzie zastosowanie w konkretnych sytuacjach. Najszczęśliwsi będą jednak ci, którym na widok śrubokręta odechciewa się robienia czegokolwiek.
Całe szczęście pęd ludzkości do upraszczania sobie najprostszych czynności znalazł rozwiązanie dla tych nieszczęśliwców – dla nich właśnie stworzone zostały wkrętarki. Na co zwrócić uwagę przy ich zakupie? Czy dodatkowe funkcje i gadżety są potrzebne, a może niezbędne?
Wkrętarka pozwala mocować wkręty – gównie w drewnie, metalu, tworzywach sztucznych lub delikatnym betonie. W zależności od naszych potrzeb, których określenie na samym początku będzie kluczowe dla udanego zakupu, wybierzemy moc urządzenia. Oczywiście im jest ona większa, tym bardziej będziemy mogli obciążyć silnik wkrętarki – pozwoli nam to na pracę na większych i szerszych wkrętach. Tutaj istotny jest także moment obrotowy, który może być regulowany. Urządzenia przeznaczone dla profesjonalistów mają nawet 20 poziomów określających pracę urządzenia; analogicznie jak w przypadku mocy, im większy moment obrotowy, tym większe wkręty będziemy montować. Standardowy przedział zamyka się w wartości 4-6 Nm. Przestrzegamy jednak przed wykorzystywaniem wkrętarek jako wiertarek. Sprzęty te nie różnią się jedynie nazwą, ale przede wszystkim przeznaczeniem, i o ile do niektórych dodawane są małe wiertła, którymi możemy wykonać otwór o niewielkiej średnicy, to służą one głównie do wstępnego nawiercania materiałów.
W związku z faktem, że korzystając z wkrętarki pracujemy często w zaciemnionym środowisku, wiele modeli wyposażanych jest w diody służące punktowemu podświetleniu bądź tworzeniu pierścienia świetlnego; inne na wyposażeniu posiadają latarki. Sami mieliśmy możliwość testowania tego drugiego rozwiązania i sprawdziło się ono znakomicie. Odpowiednie oświetlenie miejsca pracy nie zawsze da się uzyskać, a tego typu mobilne i wygodne źródło światła jest szalenie użyteczne. Nikogo nie trzeba chyba dodatkowo przekonywać, że dobra widoczność jest kluczowa – przede wszystkim dla naszego zdrowia.
Większość wkrętarek obecnych na rynku działa dzięki litowo-jonowym akumulatorom, które jednocześnie nie rozładowują się podczas długich przerw w działaniu i wykazują natychmiastową gotowość do użycia. Z kolei inne modele są wciąż zasilane bateriami niklowo-kadmowymi, co oznacza że po rozładowaniu spowodowanym długim spoczynkiem osiągną pełną sprawność dopiero po trzecim kolejnym ładowaniu. Znajdziemy też modele zasilane tradycyjnymi bateriami AAA.
foto: CAHairyBear / Foter.com / CC BY-NC-SA